Bezpodstawnie wezwał policję. Chciał, by odwieziono jego kolegę
Każdego dnia mieleccy policjanci reagują na każdy sygnał dotyczący zagrożenia zdrowia czy życia. Niestety, wciąż zdarzają się sytuacje, kiedy dochodzi do bezpodstawnego wezwania służb, żartów i lekkomyślności, a w tym momencie ktoś inny może potrzebować pomocy.
W ostatnim czasie, mieleccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że pod jednym z supermarketów na terenie Mielca, ma leżeć nietrzeźwy mężczyzna potrzebujący pomocy. Policjanci natychmiast pojechali we wskazane miejsce, tam zastali 25-letniego zgłaszającego, który oświadczył, iż zadzwonił na numer alarmowy, ponieważ chciał, aby służby odwiozły jego kolegę do domu.
Za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie mężczyzna został ukarany mandatem.
Policjanci apelują!
Zgodnie z kodeksem wykroczeń, osoby, które w sposób nieodpowiedzialny wzywają Policję popełniają wykroczenie z art. 66. § 1. Kodeksu Wykroczeń: Kto: 1) chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, 2) umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych.
Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę może tej pomocy potrzebować.

Otrzymuj wiadomości na maila!
Najświeższe wiadomości z Mielca i okolic prosto na Twoją skrzynkę. Zapisz się na newsletter!