Paweł Pazdan: „Nie ukrywam, sytuacja jest trudna” – co dalej ze szpitalem?
Dyrekcja domaga się ponad 4,5 mln zł niezapłaconych nadwykonań tylko za pierwszy kwartał!
Na ostatniej sesji Rady Powiatu pojawił się głos, że sytuacja finansowa Szpitala Specjalistycznego w Mielcu jest „tragiczna”. Czy rzeczywiście mamy do czynienia z kryzysem? Głos w sprawie zabrał dyrektor placówki, Paweł Pazdan.
– Sytuacja zdecydowanie nie jest zadowalająca i tego nie zamierzam ukrywać – mówi Pazdan. – Ale trzeba nadać tej informacji kontekst. Od wielu lat Szpital boryka się z problemami finansowymi. Bywało, że sytuacja była wręcz kryzysowa.
Mimo trudności, Szpitalowi udało się w ostatnich dwóch latach zakończyć bilans niemal na zero: rok 2023 przyniósł zysk w wysokości 100 tys. zł, a rok 2022 – 39 tys. zł. Na tle innych powiatowych szpitali to wynik całkiem przyzwoity.
Co nie znaczy, że nie ma problemów. Dyrektor podkreśla, że Szpital obecnie notuje stratę. Jedną z głównych przyczyn są niezapłacone przez NFZ nadwykonania, czyli świadczenia medyczne wykonane ponad limit zakontraktowany z Funduszem.
– We wtorek podpisałem pismo do NFZ z prośbą o zapłatę za świadczenia wykonane w pierwszym kwartale tego roku. Chodzi o kwotę ok. 4 mln 600 tys. zł – informuje Pazdan. Jak dodaje, te środki znacznie poprawiłyby płynność finansową placówki.
Szpital jednak nie stoi w miejscu. Dyrekcja nieustannie pracuje nad poprawą kondycji finansowej, pilnując kosztów i szukając nowych źródeł przychodów.
– Z tej perspektywy nic nie wskazuje, że obecna sytuacja odbiega znacząco od lat ubiegłych. Co więcej – zaznacza dyrektor – nawet jeśli będzie strata, celem jest, by nie przekroczyła ona poziomu amortyzacji. I tego się trzymamy.
Fot. Szpital Mielec

Otrzymuj wiadomości na maila!
Najświeższe wiadomości z Mielca i okolic prosto na Twoją skrzynkę. Zapisz się na newsletter!